Zupitto jest wielką odmianą w moim życiu. Od zawsze lubiłam dobre jedzenie i różne metody jego przyrządzania. Przyjaciele żartowali, że jedzenie dla mnie to jedna z większych przyjemności. Potrafiłam dzielić kromkę chleba na mini kanapeczki, z których każda była skomponowana z innych składników. Im jestem starsza, tym większą wagę przywiązuję do jakości jedzenia. Przez lata szukałam zdrowej, ekologicznej i smacznej kuchni. Filozofia gotowania wg 5 Przemian towarzyszy mi od dawna, choć stosunkowo krótko jestem Nią zafascynowana. To trochę tak jak z długo dojrzewająca przyjaźnią: niby jest obok nas, ale cierpliwie czeka na swoją kolej. Ta filozofia to ciągłe odkrywanie i rozwój. Szukanie smaków i uzupełniających się połączeń, odkrywanie do którego żywiołu należą, jak działają, co znaczą dla naszych organizmów. Niekończąca się wędrówka po tym cudownym świecie…
I choć moje dotychczasowe życie zawodowe wiązało się z twardą grą na wymagającym rynku korporacji, wielkich pieniędzy i galopującego marketingu, zawsze w głębi duszy tęskniłam za pracą we własnej firmie. Firmie zbudowanej na przejrzystych regułach, uczciwości i życzliwej relacji z ludźmi. Miejscu, do którego ludzie będą zaglądać również dlatego, że emanuje dobrą energią. Zatem traktuję Zupitto jak pasję, nie przedkładając zysku ponad jakość, bo w końcu „jesteśmy tym, co jemy”.